ultraprawicowy, katolicki liberał, były Prezes Zarządu "Instytutu ks. prał. H. Jankowskiego" http://pl.netlog.com/olchowik http://www.radiownet.pl/republikanie/mariusz-olchowik
W związku z przypadającą 12 września 330 rocznicą Odsieczy Wiedeńskiej, zaliczanej do dwudziestu przełomowych bitew w historii świata, w piątek 23 sierpnia wyruszy z Krakowa konny rajd historyczny polskiej husarii. Konnica zamiast pod Wiedeń dotrze do... Tarnowskich Gór Organizatorem historycznego przemarszu i towarzyszących mu Dni Tradycji Rzeczypospolitej są Fundacja Obowiązek Polski, Podlaska Chorągiew Husarska oraz Stowarzyszenie Wspólnota Polska
Jak podają organizatorzy, "wrzesień w powszechnej świadomości Polaków kojarzy się niewesoło, bo przede wszystkim z tragedią klęski z rąk nazistowsko-bolszewickiego sojuszu w roku 1939. Można jednak – i trzeba – rozproszyć smutny nastrój wrześniowy, sięgając głębiej do ojczystych dziejów po ewidentny powód do radości i chwały: znakomitą wiktorię wiedeńską Jana III Sobieskiego. 12 września 1683 władca Rzeczypospolitej wezwany na odsiecz zagrożonego Cesarstwa spojrzał z górującego nad Wiedniem Kahlenbergu, wydał kilka rozkazów i wkrótce mógł ze spokojem napisać do Marysieńki: Przybyliśmy, zobaczyliśmy, Bóg zwyciężył. Dlatego chcemy pokazywać chwałę polskiego oręża ze szczególnym uwzględnieniem niezwyciężonej i tak charakterystycznej formacji jaką była husaria."
Niestety polskiej konnicy nie będzie dane paradować na ulicach Wiednia. Jak informuje Dariusz Wasilewski, koordynator rajdu, władze austriackiej stolicy nie wyraziły zgody na udział husarzy w defiladzie. Zażądano, aby husarze szli pieszo, twierdząc, że konie mogą stwarzać niebezpieczeństwo dla ludzi. Pacyfiści wskazali zaś, że udział husarii w uroczystościach to nawoływanie do wojny. W związku z tym szyderstwem organizatorzy zmienili trasę rajdu tak, że ograniczyli ją do granic dawnej Rzeczpospolitej. Z Krakowa jazda uda się więc do Jurczyc, Kalwarii Zebrzydowskiej, Lipowca, Mysłowic, Będzina i zakończy, liczącą ok. 150 km. trasę, w Tarnowskich Górach. Zwieńczenie obchodów Wiktorii Wiedeńskiej nastąpi 15 września w Wilanowie inscenizacją powrotu polskich wojsk z pola bitwy.
Trza było dogadac się z sułtanem i Francją. Wymusic na nich zakazdu wjazdu na teren Państwa Kościelnego. Tym zachęcic papieża do umiarkowania.. Jednocześnie należało Austrii odebrac Śląsk. Potem zaś przy wsparciu francuskich sojuszników-Szwedów-walnąc w Prusy. To już był naprawdę, ostatni dzwonek. A potem z Turcją rozbic rosnące w siłe państwo moskiewskie, a potem z Francją poustawiac Niemcy. Oj, rozmarzyłem się. Ale część tych spraw była do zdobycia. Lecz nie przy wolnej elekcji i lberum veto.
I słusznie! skoro wiedeńczycy nie chcą Husarii, to nie będą mieli. Natomiast jak najbardziej w Polsce Husaria (oby jak najliczniejsza) powinna defilowac swoimi dawnymi szlakami. Zaś my Polacy witajmy ich wszędzie z owacjami.
Nina a Ty nie siej złej propagandy. Nie wszyscy Austriacy nie wszyscy wiedeńczycy są źle nastawieni do Polski. Takie uogólnienia nie są najlepsze. Trochę więcej odpowiedzialności za swoje słowa.
Jestem Wolnym Polakiem
ultraprawicowy, katolicki liberał, były Prezes Zarządu "Instytutu ks. prał. H. Jankowskiego" http://pl.netlog.com/olchowik http://www.radiownet.pl/republikanie/mariusz-olchowik